Język Fridy Kahlo - pozostałe zwroty i wyrażenia
- a las mil maravillas (czyt. "a las mil marawijas") - cudownie
- alegría (czyt. "alegrija") - radość (wyrażenie, które określało jej osobowość i niektóre z obrazów)
- Anda, hijo, te voy a dar! (czyt. "anda, iho, te woj a dar") - Daj spokój synku, bo oberwiesz! (tymi słowy Frida zwróciła się do doktora Velasco y Polo, gdy ten, widząc, że jest już zmęczona, prosił, żeby wróciła do domu - scena miała miejsce podczas jej wystawy w Meksyku, w 1953 r.)
- chamacos (czyt. "ciamakos") - chłopaki i dziewczyny
- chocanto (czyt. "ciokanto") - odrażający, wstrętny
- chulisima (czyt. "ciulisima") - bardzo ponętna (tak pisała o sobie w liście do Alejandro Gomez Arias'a)
- cochino hospital (czyt. "kocino ospital") - ohydny szpital (z listów do Alejandro)
- copiosas (czyt. "kopjosas") - ogromne kielichy (wychylane oczywiście przez malarkę)
- copitas (czyt. "kopitas") - małe kieliszeczki
- cuate / cuates (czyt. "kłate / kłates") - kumple, a właściwie bratnie dusze (tak Frida zwykła określać swoich dobrych przyjaciół)
- cuatezones (czyt. "kłatesones") - fantastyczni kumple
- Esta anocheciendo en mi vida (czyt. "esta anociesjendo en mi wida") - Nad moim życiem zapada noc
- Estoy buten buten de aburrida! - Jestem tak strasznie, strasznie znudzona! (z listu do Alejandro)
- gran caca (czyt. "gran kaka") - dosł. duża kupka (słynne powiedzonko malarki)
- el Granizo - grad (tak nazywał się ukochany jelonek Fridy, który "pozował" jej do obrazu: "Zraniona łania", 1946)
- lagrimilla (czyt. "lagrimija") - beksa (tak Frida nazywała samą siebie w listach do Alejandro)
- manas (skrót od "hermanas") - siostry (o koleżankach z Las Cachuchas)
- manis - bracia (o kolegach z Las Cachuchas)
- Metiche! (czyt. "meticie") - Nie wtrącaj się!
- Mexicalpán de las Tunas - w ten sposób Frida określała swoją ojczyznę, jako krainę owoców kaktusa
- mi Jefe (czyt. "mi hefe") - moja szefowa (to o matce)
- la moscota (czyt. "la moskota") - forsa, kasa
- ni modo - nie ważne [zostawmy to]
- No me hallo! (czyt. "no me ajo") - Dopiekło mi tu! (to o "Gringolandii")
- No sirve! - Nie nadaje się! [jest do niczego!] - tak Frida wyrażała się o swoich pracach, z których, delikatnie mówiąc, nie była zadowolona
- novio - narzeczony (lub pan młody)
- Ojalá! (czyt. "ohala") - Daj Boże!
- ojo de hormiga (czyt. "oho de ormiga") - mrówcze oko (w potocznym języku, wyrażenie: "robić mrówcze oko" oznaczało: "znikać", "ukrywać się", żeby czegoś uniknąć - tak Frida zwykła mówić o swoim mężu, gdy "robił mrówcze oko" w momencie, gdy go potrzebowała)
- pelados - głodujący Indianie lub miejscy włóczędzy (Frida niekiedy mówiła o sobie, że jest "pelada", co znaczy, że lubi włóczyć się po mieście)
- pinchisimo Pariz (czyt. "pincisimo Pariz") - obrzydliwy Paryż (z listu do Elli i Bertrama Wolfe'ów)
- piochas (czyt. "piocias") - fantastycznie
- puritita leche (czyt. "puritita lecie") - czyste mleko (wyrażenie, z jej własnego opisu obrazu: "Moja piastunka i ja", 1937)
- regularcita (czyt. "regularsita") - w porządku, fair (Frida o sobie)
- timida - nieśmiała (z listu do Adeliny Zendejas: "Ej ty, nieśmiała...")
- La vida comienza mañana! (czyt. "la wida komjenza manjana") - Życie zaczyna się jutro! (tak pisała ze szpitala, po wypadku w 1925 r. do Alejandro)