Portret Alejandro Gomez Ariasa
Portrait of Alejandro Gomez Arias
Retrato de Alejandro Gomez Arias Wymiary:
61,5 x 41 cm
Własność: prywatna,
Meksyk
Powiększ |
Ten obraz to portret szkolnej miłości Fridy -
Alejandro Ariasa. Portret ten stylem malowania przypomina fotografię... jest to
ostry kontrast w stosunku do renesansowego stylu jej poprzednich
portretów.
W jego prawym górnym rogu znajduje się napis: "Alex, malowałam twój
portret z czułością, tak że zostanie on na zawsze jednym z moich
towarzyszy, Frida Kahlo, 30 lat później".
W 1922 r. Frida rozpoczęła naukę w National Preparatory School w Mexico
City. Tam poznała i zakochała się w Alejandro Ariasie. Przez trzy lata
byli nierozłączni. Alex (tak go nazywała) był z nią tego deszczowego
wrześniowego popołudnia 1925 r., kiedy autobus, którym podróżowali, został
powalony przez tramwaj.
Rany, które odniósł Alejandro, nie były zbyt poważne, i był on tym, który
przekonał lekarzy ze szpitala Red Cross, żeby zajęli się Fridą po tym, jak
zostawili ją na miejscu wypadku z przekonaniem, że nie przeżyje z powodu
zbyt wielu odniesionych ran. Gdyby nie jego upór, Frida prawdopodobnie nie
przeżyłaby wypadku.
Podczas rekonwalescencji Frida napisała masę listów do Alexa. W listach
tych narzekała na ból, na przywiązanie do łóżka, zadając od czasu do czasu
pytanie: "co się stanie za 30 lat?" albo "jaka będę mając 30 lat?".
Frida i Alex rozstali się na dobre w czerwcu 1928 r., po czym dość szybko
jej uwagę zwrócił Diego Rivera.
Obraz ten zaginął na kilka lat, ale odnaleziono go przypuszczalnie w 1994
r. Został wystawiony w Tate Modern Museum w 2005 r. na wystawie prac
Fridy. W 2007 r. wystawiono go ponownie w Fine Arts Museum w Mexico City w
setną rocznicę urodzin malarki. Raquel Tibol, znana meksykańska krytyk
sztuki i autorka kilku książek poświęconych Fridzie, przyglądając się
obrazowi na wystawie stwierdziła, że to falsyfikat. Jednakże w wywiadzie
dla Olgi Campos z 1950 r., Frida opisała ten obraz, poświadczając tym
jego autentyczność.
|