DETALE:
Praca ta, poza nawiązaniem do "Złamanej kolumny" (1944), jest bardzo swobodną wariacją, przepełnioną symbolami, z których nie wszystkie dają się łatwo zinterpretować. Centrum obrazu stanowi popękana w kilku miejscach jońska kolumna, zza której wyłaniają się dwie połówki zapłakanej twarzy Fridy Kahlo. Wiszące na sznurze i ociekające krwią, ogromne serce w lewym górnym rogu mogłoby być symbolem przywiązania do Diego Rivery, zarówno w przenośni, jak i dosłownie. Niżej, pod wiszącym sercem znajduje się pozbawiony głowy, rąk i nóg kobiecy tors, otwarty w jego centralnej części, w której, zamiast kręgosłupa, widnieje ogromny łańcuch, co mogłoby oznaczać bezsilność malarki (zakładając, że tors należy do niej, co w tym przypadku jest raczej oczywiste) wobec życia pozbawionego operacji na jej kręgosłupie, innymi słowy - Frida Kahlo została tu "zakuta w łańcuchy" przymusowych chirurgicznych interwencji na jej kręgosłupie. Z prawej strony obrazu wyłania się ogromna dłoń, trzymająca siatkę, w której zamknięta jest kobieta, rozpaczliwie próbująca się z niej wyrwać. Do kogo należy dłoń - ciężko jest określić, podobnie, jak i to, kim jest kobieta w siatce. Choć fizycznie nie przypomina ona Fridy, można założyć, że to jednak ona - kobieta, która całe swoje życie przeżyła "w niewoli", nie mogąc go wieść w sposób, w jaki by sobie tego życzyła. Najbardziej tajemniczą postacią jest dziewczyna w niebieskiej sukience, leżąca na poduszce tego samego koloru, ze złożonymi dłońmi, na których oparta jest jej głowa. Jej twarz wydaje się być spokojna i odprężona, choć pozycja, w jakiej leży, przywodzi na myśl uczucie smutku i rezygnacji. Jeżeli przyjmiemy, że jest to sama Frida, jako młoda dziewczyna (zwróćcie uwagę na to, że jej brwi nie są jeszcze zrośnięte - ich zrośnięcie nastąpiło nieco później), to mamy dwie możliwości: albo jest to dziewczyna sprzed wypadku (1925), albo Frida, która po powypadkowej rehabilitacji leży w łóżku, nie wiedząc, co ma dalej zrobić ze swoim życiem.